Zarys duszpasterstwa polskiego w Porto Alegre


 

 

Dostępne źródła podają, że polscy emigranci zaczęli się osiedlać na terenie stanu Rio Grande do Sul już w 1850 r. Przybycie Polaków do tego stanu nastąpiło w tym samym okresie co Włochów[1]. Z kolei w 1852 r. pojawiła się grupa polskich żołnierzy, którzy znaleźli się na terenie stanu Rio Grande do Sul i zaciągnęli się do armii brazylijskiej walcząc wśród żołnierzy niemieckich w 15 batalionie. Także w 6 kompanii spotykamy polskich żołnierzy, jak też w 28 batalionie strzelców. Należy ponadto odnotować, że w 1857 r. inżynier Florian Żurowski (należący do grupy emigrantów politycznych) zajmował się wytyczaniem ziem w Rio Grande do Sul[2]. Pierwszą organizacją polską, która została założona w Rio Grande do Sul było stowarzyszenie „Zgoda” w Porto Alegre. Stowarzyszenie powstało w 1896 r. dzięki staraniom dr Stanisława Kłobukowskiego i prowadzi swoją aktywną działalność po dzień dzisiejszy. Pierwszym przewodniczącym nowego stowarzyszenia „Zgoda” wybrano Feliksa Bernarda Zdanowskiego, a wiceprezesem Edwarda Stelczyka. Aktualnie działające Towarzystwo „Polonia” jest spadkobiercą „Zgody”[3]. Oczywiście, że największą liczbę emigrantów polskich przy niosła osławiona „gorączka brazylijska”[4]. Według Kazimierza Głuchowskiego – w latach dwudziestych ubiegłego wieku - w Porto Alegre zamieszkiwało 600 rodzin[5]. Okres międzywojenny, czas drugiej wojny światowej i po jej zakończeniu przyniosły nowe fale polskich emigrantów do Brazylii. Podaje się, że w pierwszych latach po drugiej wojnie światowej przybyło do Brazylii od 10 do 20 tysięcy Polaków. Na ogół nowa fala emigracyjna kierowała się do miast. Z tych fal emigracyjnych pewien procent naszych rodaków zamieszkał także w Porto Alegre[6].

 

 

Początku zorganizowanego duszpasterstwa polskiego w stolicy stanu Rio Grande do Sul należy się dopatrywać w działalności ks. Jana A. Peresa[7]. W związku z nominacją na kanclerza kurii arcybiskupiej w Porto Alegre zamieszkał w tym mieście. Ponieważ nikt nie zajmował się oficjalnie, ani nie wykazywał zainteresowania duchową sytuacją polskich imigrantów mieszkujących w tym mieście, zaczął organizować dla nich regularną opiekę duszpasterską. Najpierw gromadził Polaków w kościele parafii św. Piotra, gdzie sprawował dla nich niedzielną Mszę św. podczas, której głosił słowo Boże. Podjęcie się tej posługi miało miejsce w początku 1930 r. Ks. Jan Antoni Peres po dwóch miesiącach doszedł do przekonania, że kościół św. Piotra nie był najwłaściwszym miejscem dla Polaków. Zamieszkiwali oni w innych, odległych od świątyni dzielnicach Porto Alegre, stąd też odległość utrudniała regularne uczestniczenie w niedzielnej Eucharystii. Poszukiwano świątyni położonej bliżej miejsca zamieszkania polskich imigrantów. Zwrócono uwagę na kościół św. Gerarda. Skierowano prośbę do miejscowego proboszcza, aby udostępnił Polakom wspomnianą świątynię, aby w niej były sprawowane Msze dla polskiej wspólnoty. Duchowny nie tylko udostępnił Polakom kościół św. Gerarda, ale także oddał do ich dyspozycji salę parafialną, by mogli organizować swoje miesięczne zebrania. Był to lipiec 1930 r. Od tego miesiąca w każdą niedzielę i święta imigranci polscy mieli swoje Msze św. sprawowane przez ks. Jana A. Peresa.   

 

W tym też okresie następuje konsolidacja polskich imigrantów katolików powołujących do życia „Stowarzyszenie katolickie Matki Boskiej Częstochowskiej”. Od chwili powstania tego związku wśród naszych rodaków pojawiła się myśl posiadania własnego kościoła, gdzie mogliby nie tylko uczestniczyć we Mszy św. niedzielnej, ale także kultywować w nim tradycji religijnych przywiezionych z dalekiej Polski.  Przystąpiono do realizacji tego zamierzenia bardzo szybko, jak na owe czasy. 2 października 1932 r. odbyła się uroczystość poświęcenia kamienia węgielnego pod budujący się polski kościół przy Avenida Eduardo (aktualna nazwa: Presidente Roosevelt). Za patronkę świątyni wybrano Matkę Boską Częstochowską. Rozpoczęta budowa postępowała dosyć szybko. Budowa nowego kościoła zakończona została w kwietniu 1934 r. Poświęcenie nowego kościoła dedykowanego Matce Boskiej Częstochowskiej nastąpiło 29 kwietnia 1934 r. i ks. prałat Jan Antoni Peres odprawił w nim pierwszą Mszę św. Od tego dnia w każdą niedzielę i święta ks. Peres sprawował dla Polaków Msze św. W nowej świątyni zaspakajał w duchowe potrzeby imigrantów polskich: regularne sprawowanie Mszy św., posługa w konfesjonale, nauka religii dzieci. Ponadto ks. Peres założył Apostolstwo Modlitwy, które przez długie lata podtrzymywało wśród Polaków mieszkających w Porto Alegre ducha wiary.

 

Nie można zapomnieć, że głównym obowiązkiem ks. Peresa było urzędowanie - w charakterze kanclerza - w kurii metropolitalnej. Dlatego też od dłuższego czasu ks. Peres zamierzał przekazanie duszpasterstwa polskiego przy kościele Matki Boskiej Częstochowskiej stałemu opiekunowi wspólnoty polonijnej. W urzeczywistnieniu jego zamierzeń pomogła wizyta biskupa Teodora Kubiny, ordynariusza częstochowskiego, który wracając z Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego w Buenos Aires, w Argentynie, odwiedzał ośrodki emigrantów polskich w Brazylii. Polski hierarcha odwiedził także Polaków zamieszkujących w Porto Alegre. W porozumieniu z arcybiskupem João Batista Beckerem (1870 - 1946), metropolitą Porto Alegre, postanowiono o stałej obecności polskiego kapłana przy kościele Matki Boskiej Częstochowskiej. W początkach grudnia 1934 r. wrócono się z prośbą do kardynała Augusta Hlonda, Prymasa Polski o przysłanie księdza  do posługi rodakom w Porto Alegre. Już w drugiej połowie kwietnia 1935 r. przyjechał z Polski ks. Antoni Białowąs[8] i objął obowiązki duszpasterskie przy kościele Matki Boskiej Częstochowskiej. Niestety jego pobyt w Porto Alegre był bardzo krótki. Trwał do maja 1935 r. Jak pisze ks. Jan Wróbel CM, ks. Białowąs nie umiał, albo nie potrafił dostosować się do wymagań miejscowej kurii biskupiej. Stąd też jego odsunięcie od pełnienia posługi duszpasterskiej wprowadziło wiele zamieszania wśród polskich imigrantów; szczególnie tych słabo uświadomionych religijnie. Niestety doszło nawet do rozbicia wspólnoty polskiej i założenia kościoła narodowego. Kolonia polska ciesząca się dotąd dobrą opinią w Porto Alegre na skutek tego niepotrzebnego rozbicia utraciła na prestiżu wśród  innych wspólnot imigranckich[9].

 

Po krótkim i burzliwym pobycie ks. Białowąsa wśród Polaków w Porto Alegre, kuria metropolitalna mianowała ks. Aleksandra Studzińskiego duszpasterzem kolonii polskiej. Ks. Studziński przez krótki okres pełnił posługę wśród imigrantów polskich, bo od listopada 1936 r. do marca 1937 r. Najprawdopodobniej rozłam duchowy w kolonii polskiej, napotykane trudności i przeciwności spowodowały jego krótką opiekę przy kościele Matki Boskiej Częstochowskiej.

 

Kuria Metropolitalna starała się o to, aby zapoczątkowana opieka duszpasterska wśród polskich imigrantów w Porto Alegre była kontynuowana. Z tego też powodu zwróciła się z prośbą do księży misjonarzy (Wincentynów) w Kurytybie o przejęcie opieki duchowej nad Polakami. Ks. Ludwik Bronny CM pełniący posługę wizytatora księży misjonarzy pozytywnie odniósł się do prośby kurii z Porto Alegre. W początkach 1937 r. udał się do Porto Alegre wraz z ks. Józefem Kiełczewskim CM[10] i powierzył mu opiekę duszpasterską nad rodakami w tym mieście.

 

Ks. Józef Kiełczewski CM, dzięki swojemu podejściu do Polaków, jak też w kontaktach z kurią, zyskał sobie ich przychylność i życzliwość. Otrzymał więc z kurii metropolitalnej wszelkie uprawnienia do pełnienia posługi duszpasterskiej przy kościele polskim. Z poświęceniem i  duszpasterską troską oddał się posłudze swoim rodakom. Zreorganizował Apostolstwo Modlitwy, założył stowarzyszenie „Dzieci Maryi”, a dla młodszych dzieci „Chór Aniołów Stróżów”. Odwiedzał rodziny polskie, chodząc „po kolędzie” i zachęcając do uczestnictwa w życiu religijnym przy polskim kościele. Dzięki kolędzie ks. Kiełczewskiego umocniona została jedność wśród imigrantów polskich i ich potomków.  Ponadto oddał się pracy społeczno-narodowej. Poza spełnianiem obowiązków w Porto Alegre, na zlecenie kurii udawał się do osiedli polskich, gdzie umacniał Polaków w wierze i miłości do starej ojczyzny. Odwiedzał także górników w kopalniach węgla w São Jerônimo, czy inne ośrodki polskie, gdzie nie było stałego duszpasterza polskiego. Towarzyszył arcybiskupowi Beckerowi w wizytacjach pasterskich w parafiach, gdzie mieszkali Polacy.

 

17 listopada 1939 r. ks. Józef Kiełczewski CM został przeniesiony z Porto Alegre do Guarani das Missões. Na jego miejsce przełożeni zakonni mianowali ks. Jana Wróbla CM[11] duszpasterzem Polaków w Porto Alegre. Nowy duszpasterz przez kilkanaście lat oddał się całym sercem posłudze wspólnocie polskiej, jak też i wiernym innych narodowości[12]. Dzięki zaangażowaniu ks. Wróbla CM doprowadzono do końca budowę świątyni Matki Boskiej Częstochowskiej, której budowa była zapoczątkowana w 1932 r. przy ulicy Presidente Roosevelt 920.

 

W 1956 r. ks. Jan Wróbel CM został przeniesiony do Kurytyby, a na jego miejsce został wyznaczony ks. Jan Pitoń CM[13]. Poza polonijną pracą duszpasterską w Porto Alegre obsługiwał także wspólnoty polskie na terenie stanu Rio Grande do Sul, kiedy został mianowany rektorem Polskiej Misji Katolickiej. Ponadto założył chór, przedszkole i ulepszył działalność pomocy charytatywnej.

 

Ks. Jan Pitoń CM jako rektor PMK w Brazylii przeniósł się do Kurytyby. Na jego miejsce do obsługi Polonii w Porto Alegre został wyznaczony ks. Leon Piotr Lisiewicz CM[14]. 22 listopada 1962 r. obejmuje posługę przy kościele polskim w Porto Alegre. Podczas swojego posługiwania wśród Polonii portoalegreńskiej: założył zespół polskiego folkloru „Jovem Polônia” (Jupol), kontynuował pracę duszpasterską i charytatywną wśród potrzebujących, zorganizował katechezę dla dorosłych i dzieci.   Pod jego kierunkiem 4 października 1969 r. rozpoczęto budowę domu św. Wincentego a Paulo przy ul. Presidente Franklin Roosevelt 910. Uroczysta inauguracja tego domu nastąpiła 5 maja 1977 r. W uroczystości uczestniczył biskup Domingos Wisniewski, ks. Ladislau Biernaski i ks. Tadeusz Dziedzic. Kolejnym przedsięwzięciem ks. Lisiewicza było zainaugurowanie w 1973 r. działalności – usytuowanego przy Av. Pátria 307 - domu im. Maksymiliana Kolbe (Lar Maximiliano Kolbe) mającego na celu prowadzenie edukacji i opieki społecznej. W 2001 r. zmieniono pierwotną nazwę domu na ośrodek pomocy społecznej ks. Leona (Unidade Assistencial Pe. Léo). Przy tym bardzo rozwiniętym ośrodku prowadzone są różnorodne prace charytatywne i społeczne ukierunkowane na osoby pochodzące z najuboższych warstw społecznych. Trzeba dostrzec w prowadzeniu tych prac charytatywnych bardzo oddanych sióstr służebniczek pleszewskich. To właśnie siostry służebniczki stały się prawą ręką ks. Leona i zajęły się ubogimi. Ks. Lisiewicz zaangażowany w pracy charytatywnej nie zaniedbywał swoich obowiązków wobec wspólnoty polonijnej. Przy kościele Matki Boskiej Jasnogórskiej prowadził duszpasterstwo polskie, odwiedzał rodziny polskie i polonijne w ramach „kolędy”[15]. Dzięki jego zaangażowaniu odnowiony został polski kościół, zbudowany nowy ołtarz marmurowy, oraz namalowane freski przedstawiające obrazy z Polski. Ks. Lisiewicz wśród Polonii w Porto Alegre pełnił posługę duszpasterską przez 48 lat[16]. Jak zaznacza ks. Lourenço Biernaski CM, ks. Leon pracował wśród Polonii do końca swego życia. W ostatnich latach, kiedy chorował, wspierali go w posłudze duszpasterskiej współbracia ze zgromadzenia misyjnego: ks. Clístenes Natal Bósio, ks. Hubert Sinka. Również we wcześniejszym okresie, kiedy udawał się na wakacje do Polski zastępowali go: ks. Wiktor Paszek, ks. Jan Kulaga[17].

 

Dowiadując się od ks. Lourença Biernaskiego o zamiarze opuszczenia kapelanii polskiej w Porto Alegre przez zgromadzenie księży wincentynów przeprowadziłem w godzinach porannych 27 kwietnia 2010 r. rozmowę z ks. Dirceu Kellerem, prowincjałem księży misjonarzy (wincentynów) odnośnie tej kapelanii. Ks. Keller w trakcie naszej rozmowy potwierdził tę informację. Szczęśliwie się złożyło, że pod koniec kwietnia odbywała się VII  Kapituła Prowincji Towarzystwa Chrystusowego w Ameryce Południowej (27-28 IV 2010). Uczestnicząc w tym ważnym wydarzeniu (w charakterze delegata z wyboru), w drugim dniu obrad miałem możność,  jako rektor PMK przedstawić najważniejsze wyzwania, jakie stoją przed duszpasterstwem polskim w Brazylii. Zwróciłem się z gorącym apelem do członków Kapituły, aby Prowincja chrystusowców zainteresowała się możliwością przejęcia kapelanii polskiej w Porto Alegre po księżach misjonarzach. Uczestniczący w Kapitule Przełożony Generalny Towarzystwa Chrystusowego ks. Tomasz Sielicki TChr wyraził pragnienie udania się do Porto Alegre, aby na miejscu zapoznać się z rzeczywistością tamtejszej wspólnoty polonijnej.  Z mojej strony przedstawiłem gotowość towarzyszenia Przełożonemu Generalnemu w tej podróży. Ponadto zobowiązałem  się do poinformowania niektórych rodaków w Porto Alegre o tej wizycie, aby powiadomili jak największą liczbę Polaków o przybyciu Przełożonego Generalnego do Porto Alegre. Dnia 29 kwietnia 2010 r. ponownie udałem się do domu prowincjalnego księży Wincentynów, gdzie spotykaliśmy się z ks. Dirceu Kellerem, prowincjałem księży misjonarzy (wincentynów). Głównym celem tego spotkania było kwestia kapelanii polskiej w Porto Alegre. W spotkaniu uczestniczy ks. Lourenço Biernaski i ks. Benedykt Grzymkowski TChr, kanclerz PMK. Przełożony Prowincji księży misjonarzy poinformował nas oficjalnie o podjętej już decyzji wycofania się zgromadzenia z duszpasterstwa polonijnego w Porto Alegre. Poprosiłem, aby ks. Dirceu Keller poinformował kapelana Polonii ks. Huberta Sinkę CM o planowanej - na niedzielę 1 maja br. - wizycie ks. Generała Tomasza  Sielickiego TChr w Porto Alegre i pragnieniu spotkania z tamtejszą wspólnotą polonijną.  W dniach 1-2 maja 2010 r. miałem możność towarzyszyć ks. Tomaszowi Sielickiemu TChr, Przełożonemu Generalnemu Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej w podróży do Porto Alegre.

 

Podczas pierwszego dnia naszego pobytu w stolicy stanu Rio Grande do Sul poznaliśmy historię tamtejszej wspólnoty polonijnej, jak też odwiedziliśmy siedzibę Towarzystwa „Polonia”. W bibliotece (liczącej około 5 tys. woluminów) tego zasłużonego stowarzyszenia polonijnego miałem możność poznać córkę wielkiej działaczki p. Figurskiej. W niedzielę sprawowaliśmy Mszę św. koncelebrowaną. Ks. Generał przewodniczył Eucharystii i wygłosił homilię. Koncelebrował ks. Hubert Sinka CM, kapelan tamtejszej wspólnoty oraz niżej podpisany. Po Mszy św. w kościele wraz z rodakami mieliśmy okazję do rozmowy i wymiany poglądów na temat przyszłości kapelanii polskiej w Porto Alegre. W kościele polskim poznałem tym razem syna - innego wielkiego działacza i chlubę Polonii nie tylko Porto Alegre - inż. Edmunda Gardolińskiego. Z tego zebrania z przedstawicielami wspólnoty polonijnej wyniosłem głębokie przekonanie, jak bardzo im zależy, aby mieli zapewnioną opiekę duszpasterską przez polskiego kapłana. Przedstawiciele młodszej generacji polonijnej, już urodzeni w Brazylii, w swoich wypowiedziach ukazywali o wiele głębsze zainteresowanie życiem religijnym. Można było odnieść wrażenie, że poszukują i pragną czegoś więcej, aniżeli tylko czystego zaspakajania polskiej pobożności poprzez kultywowanie religijnych tradycji wyniesionych ze swoich rodzin. Dla tych młodych Polonusów kapelania polska winna być nie tylko strażnikiem polskiej religijności, ale nade wszystko winna im pomagać w pogłębianiu ich świadomości chrześcijańskiej i przeżywaniu wiary w sposób o wiele głębszy i bardziej osobisty.

 

Po spotkaniu w polskiej świątyni kapelan Polonii ks. Hubert wraz z kilkoma liderami zaprosili nas na obiad do restauracji prowadzonej przez Brazylijczyka polskiego pochodzenia wywodzącego się z regionu południowej Parany. Podczas posiłku była również okazja do rozmowy o perspektywach, jakie pojawiają się na najbliższą przyszłość dla Polonii portoalegreńskiej. W trakcie naszego dwudniowego pobytu w Porto Alegre wielką pomocą służył nam bardzo aktywny i zatroskany o kapelanię i Polonię Sidnei Ordakowski, działacz „Braspolu”[18].

 

Zasłużone zgromadzenie księży wincentynów tak dla Kościoła i społeczności polonijnej w Brazylii już nie prowadzi kapelanii polskiej w Porto Alegre. Po 73 latach oddanej i owocnej pracy dla wspólnoty polonijnej księża misjonarze odeszli z Porto Alegre. Z pewnością pragną bardziej skoncentrować swój wysiłek na realizacji charyzmatu, jaki wyznaczył im założyciel św. Wincenty a Paulo. Wypowiedzenie wobec tego zgromadzenia zakonnego słów podziękowania za tyle troski i oddania dla społeczności polonijnej w stolicy stanu Rio Grande do Sul jest z pewnością nie wystarczające! Wierzę głęboko, że skierowanie do zasłużonych i ofiarnych w posłudze polonijnej księży wincentynów staropolskiego „Bóg zapłać” będzie bardziej adekwatne i zobowiązujące dla tego, kto je wypowiada!

 

W okresie, jaki dzieli mnie od pobytu w Porto Alegre, aż do chwili pisania tego tekstu wzrasta we mnie głębokie przekonanie o tym, że posługa w kapelanii polskiej w Porto Alegre winna stać się priorytetem w duszpasterstwie polonijnym w Brazylii. Zapewnienie tamtejszej wspólnocie polonijnej obecności polskiego kapłana jest o wiele ważniejsze, aniżeli prowadzenie tradycyjnej parafii terytorialnej, w której spotykamy nawet liczną i dynamiczną  grupę wiernych o polskich korzeniach etnicznych, ale już będącą w kolejnej generacji: czwartej, czy piątej… Taką parafię może spokojnie obsłużyć już miejscowy kapłan. Nie koniecznie pochodzący z Polski, czy polskiego pochodzenia.

 

W 1984 r. Prymas Polski Kard. Józef Glemp odwiedzał ośrodki polonijne w Brazylii i Argentynie. Po powrocie do kraju przygotował do wydania książkę, w której opisał swoje spostrzeżenia. Niech mi będzie wolno w końcowej części tego tekstu zacytować słowa ówczesnego Protektora Polonii: … „Tam gdzie duszpasterstwo polskie jest słabe, słabnie także brazylijskie. Przy lada okazji pojawiają się wyrzuty sumienia, a więc także usprawiedliwienia. Ksiądz mówi: `Na polskich nabożeństwach ludzi coraz mniej`. Ludzie mówią: `Księża nas nie przynaglają, nie przyciągają`. Aby mieć pełniejszy obraz polskiego życia religijnego w Brazylii i Argentynie, trzeba wspomnieć o „szaleńcach” sprawy polskiej. W większych skupiskach polonijnych, jak Kurytyba, Rio de Janeiro, São Paulo, Porto Alegre, wspólnoty polskie przy kościołach są bardzo żywe. Wystarczy popatrzeć na pracę ks. Stanisława Łobazy, salezjanina, w São Paulo, ks. Leona Lisiewicza, misjonarza w Porto Alegre, ks. Stefana Kfiecińskiego, Brazylijczyka w Getúlio Vargas, i wielu innych, aby zrozumieć, do jakiego stopnia ofiary i poświęcenia może doprowadzić kapłana gorąca miłość Ojczyzny”![19]    

 

Mija czas… Polonia w Porto Alegre czeka na swojego duszpasterza!

Ks.Zdzisław MALCZEWSKI TChr

 


[1] Zdzisław Malczewski TChr, Polonii brazylijskiej obraz własny. Zapiski emigranta (2007-2010), Biblioteka Iberyjska: Warszawa 2010, s. 50.

 

[2] Zdzisław Malczewski TChr, W służbie Kościoła i Polonii. Towarzystwo Chrystusowe: Funkcje społeczne i duszpasterskie w środowisku polonijnym w Ameryce Łacińskiej, CESLA: Warszawa 1998, s. 63.

 

[3] Stanisław Kłobukowski, Wspomnienia z podróży po Brazylii, Argentynie, Paragwaju, Patagonii i Ziemi Ognistej, Gazeta Handlowo-Geograficzna: Lwów 1898, s. 185-186; Zdzisław Malczewski TChr, W służbie Kościoła i Polonii. Towarzystwo Chrystusowe: …, s. 63.

 

[4] Kazimierz Głuchowski, Wśród pionierów polskich na Antypodach. Materiały do problemu osadnictwa polskiego w Brazylii, Instytut Naukowy do Badań Emigracji i Kolonizacji: Warszawa 1927, s. 17 i 19-21.

 

[5] Tamże, s. 108.

 

[6] Zdzisław Malczewski TChr, Obecność Polaków i Polonii w Rio de Janeiro, Oddział Lubelski Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”: Lublin 1995, s. 25 – 29.

 

[7] Ks. Jan Antoni PERES, syn Hiszpana, Augusta Peres i Franciszki Hamerskiej. Urodził się 3 marca 1887 r. w Linha Azevedo Castro, Colônia Conde d’Eu (aktualnie: Gari­baldi - RS). Studiował w Parcú Novo i Porto Alegre. 30 listopada 1911 r. przyjął święcenia kapłańskie. Prymicje odprawił 8 grudnia 1911 r. w Guarani das Missões (RS). Najpierw pełnił funkcję proboszcza w parafii w Mariana Pimentel, a następnie w Vista Ale­gre, gdzie podnosił poziom duchowy i materialny wier­nych polskiego pochodzenia. Wspierał studentów i seminarzystów. Angażował nauczycieli do szkół, propagował prasę, czytelnictwo. Na plebanii w Vista Alegre zorganizował bibliotekę dla kolonistów.  Pełnił funkcję duszpasterza objazdowego Polaków w archidiecezji Porto Alegre. Tak więc odwiedzał kolonie polskie w: São Luís da Casca, Ernesto Alves, Capoeiras (aktualnie: Nova Prata), Alfredo Chaves (aktualnie: Veranópolis), Santa Bárbara, Santa Teresa. W lutym 1929 r. zorganizował trzydniowy wiec polski w Vista Alegre. W 1930 r. został kanclerzem kurii arcybiskupiej w Porto Alegre. Urząd pełnił przez dwadzie­ścia lat. W tym samym okresie otaczał opieką duszpasterską Pola­ków zamieszkujących w stolicy stanu Rio Grande do Sul. Nabożeństwa dla Polaków odprawiał w kościele św. Gerarda w Porto Alegre. Otrzymał godność prałata. Należał do wybitnych przed­stawicieli duchowieństwa archidiecezji Porto Alegre. Zmarł 6 czerwca 1955 r. Zob. Z. Malczewski TChr, W trosce nie tylko o rodaków. Misjonarze polscy w Brazylii, Curitiba 2001, s. 165.

 

[8] Ks. Antoni BIAŁOWĄS, urodził się 7 grudnia 1891 r. we wsi Łowce w rodzinie Kazimierza i Salomei z Walczaków. Święcenia kapłańskie przyjął 30 kwietnia 1916 r. Przez dwa lata był wikariuszem parafii Rokitnica, przez następne dwa w parafii Tuligłowy, następnie przez pół roku był administratorem parafii Kobylany. Na początku 1921 r. został mianowany wikariuszem w Żmigrodzie Nowym.  Dnia 15 września 1921 r. otrzymał zadanie zorganizowania parafii w Gdeszynie. Pracował tu nieco ponad rok i 28 listopada 1922 otrzymał nominację na administratora parafii Rzeplin, a w 1931 w parafii Surhów. W 1933 r. starał się o pozwolenie do posługi w Brazylii . Dalsze losy księdza są nieznane. Taką informację znalazłem w portalu parafii Gdeszyn. http://www.parafia-gdeszyn.pl (6 VIII 2010 r.)

 

[9] Ks. Lourenço Biernaski CM przedstawiając sylwetkę ks. Józefa Kielczewskiego CM wspomina o podziale między rodakami w Porto Alegre z powodu obecności ks. Marcina Kuszla z Polskiego Kościoła Narodowego, siejącego podział i herezje. Lourenço Biernaski, Quem foram, o que fizeram, esses Missionários..., Curitiba 2003, s. 83; Zob. także: Archiwum autora. Pe. L. Biernaski CM „Porto Alegre/RS - Nossa Senhora do Monte Claro – 1937”, msps. Więcej na temat ks. Marcina Kuszla można znaleźć w mojej publikacji: W służbie Kościoła i Polonii. Towarzystwo Chrystusowe:…, dz. cyt., s. 180 – 183 (włącznie z przypisami).

 

[10] Ks. Józef KIELCZEWSKI, syn Teofila i Apolonii z domu Wolańska, urodził się 17 grudnia 1902 w Łopienno pow. Wągrowiec. Przed wybraniem stanu duchownego, ukończył studia farmaceutyczne i jako żołnierz (sanitariusz) walczył w 1920 r. w szeregach Wojska Polskiego przeciw Rosji sowieckiej. Studia filozoficzno-teologiczne ukończył w Wyższym Seminarium wincentynów w Krakowie. 29 grudnia 1929 r. przyjął świecenia kapłańskie. W 1930 r. przy­był do Brazylii. W pierwszych latach pracował jako wika­riusz w parafiach w: Cruz Machado, Ivaí, Paraguaçu, Guarani das Missões. W latach 1937-1940 pełnił posługę wśród imigrantów polskich w Porto Alegre. Z kolei był proboszczem w: Guarani das Missões (1940-1944), Pru­dentópolis (1945-1948), São Mateus do Sul (1949-1952). Następnie, w latach 1953-1956, pełnił funkcję rektora domu centralnego księży wincentynów i kościoła pod wezwaniem św. Wincentego w Kurytybie. Kolejnymi miejscami posługi ks. Józefa Kielczewskiego były: Abranches (proboszcz: 1957 r.), Prudentópolis (proboszcz: 1958-1960), Itaiópolis (proboszcz: 1961-1967), Contenda (proboszcz: 1968-1970), Kurytyba (przełożony domu i proboszcz parafii św. Win­centego: 1971 r.). Po wylewie krwi do mózgu, wyłączył się z aktywnej pracy duszpasterskiej i zamieszkał kolejno w: Orleans, Contenda, Itaiópolis i domu centralnym księży wincentynów w Kurytybie. Zmarł 21 III 1973 r. Kurytybie. Zob.: Zdzisław Malczewski TChr, W trosce nie tylko o rodaków …, dz. cyt., s. 131; Lourenço Biernaski, Quem foram, o que fizeram..., dz. cyt., s. 81-85.

 

[11] Ks. Jan WRÓBEL CM, syn Piotra i Franciszki z domu Skiba, urodził się  14 czerwca 1881 r. w Bogucicach, na Śląsku. Wstąpił do zgromadzenia misyjnego Księzy wincentynów w Krakowie. Święceni kapłańskie przyjął 3 maja 1908 r. z posługi biskupa Anatola Nowaka. Został wyznaczony do pracy duszpasterskiej wśród polskich emigrantów w Brazylii. 18 sierpnia 1908 r. przybył do Kurytyby. Pełnił posługę w: Abranches (1908 – 1911), Rio Claro do Sul (gdzie pracował przez 9 lat). Z kolei został przeniesiony do Guarani das Missões – RS, gdzie również spędził 9 pracowitych lat. W latach 1939 – 1956 był kapelanem wśród Polonii w Porto Alegre. Następnie w latach 1956 – 1967 przebywał w domu centralnym księży misjonarzy i pełnił funkcję proboszcza Polaków w parafii św. Wincentego. W parafii dał się poznać jako troskliwy duszpasterz swoich rodaków.  Zmarł 28 września 1967 r. Jego ciało spoczywa na cmentarzu w kurytybskiej dzielnicy Abranches. Zob.: Lourenço Biernaski, Quem foram, o que fizeram ..., dz. cyt., s. 48 - 50.

 

[12] Ks. Jan Wróbel CM., „Szkic historyczny życia religijnego Polaków w Porto Alegre”, In: Kalendarz „Ludu” 1953, s. 115-117.

 

[13] Ks. Jan PITOŃ CM, syn Jakuba i Bronisławy z domu Ustupski,  urodził się 3 lutego 1909 r. w Kościelisku koło Zako­panego. 27 sierpnia 1925 r. wstąpił do zgromadzenia św. Wincentego a Paulo. Święcenia kapłań­skie przyjął 10 września 1933 r. w Krakowie. 8 grudnia 1933 r. przybył do Brazylii. Pra­cował jako duszpasterz w para­fiach księży Misjonarzy św. Wincentego (Alto Paraguaçu, Guarani das Missões, Ivai, Irati, Kurytyba, Porto Alegre). 16 września 1959 r. przyjął obywatelstwo brazylijskie. W latach 1962-72 pełnił funkcję rektora Polskiej Misji Katolickiej w Bra­zylii. Żywo zajmował się życiem Polonii brazylijskiej. Pozostawił wiele opraco­wań na temat emigracji polskiej w Brazylii. W siedzibie księży misjonarzy św. Wincen­tego w Kurytybie zorga­nizował jedyne w swoim ro­dzaju archiwum Polonii brazylijskiej. Współpracował ze Studium Polonijnym Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Komitetem Badań Polonii Zagranicznej Polskiej Akademii Nauk. W 1974 r. powrócił do Polski. Odzna­czony został  krzyżem komandorskim orderu Odro­dzenia Polski Zob.: Zdzisław Malczewski TChr, Słownik biograficzny Polonii brazylijskiej, Warszawa 2000, s. 68. Ks. Jan Pitoń CM zmarł 23 stycznia 2006 r. w Kościeliskach.

 

[14] Ks. Leon Piotr LISIEWICZ CM, urodził się 5 czerwca 1928 r. w Zbąszyniu koło Nowego Tomyśla (ziemia poznańska). W 1947 r. wstąpił do zgromadzenia misyjnego księży wincentynów w Krakowie, gdzie studiował filozofię i teologię. Święcenia kapłańskie przyjął 21 czerwca 1953 r. przez posługę biskupa Franciszka Jopa. Od grudnia 1953 r. do czerwca 1958 r. Pełnił posługę kapłańską w Warszawie, jako katecheta w parafii Krzyża Świętego oraz kapelan szpitalny. 2 listopada 1958 r. przybył do Brazylii, aby realizować misję swojego zgromadzenia zakonnego. Początkowo, przez pierwsze 4 lata pracował w parafii Órleans, położonej w dzielnicy Kurytyby. Zorganizował wśród dzieci grupę folkloru polskiego w Dom Pedro i Órleans. 21 listopada 1962 r. został przeniesiony do Porto Alegre, gdzie przy kościele polskim Matki Boskiej Jasnogórskiej pełnił posługę kapelana wśród Polonii w stolicy Rio Grande do Sul. Zmarł po długim cierpieniu 22 stycznia 2010 r. o godz. 2,o po północy w szpitalu w Porto Alegre w 82 roku życia. Rano ciało zostało przewiezione do kościoła polskiego Matki Boskiej Jasnogórskiej, gdzie pozostało wystawione do godz. 15,oo. Uroczystej Msz św. koncelebrowanej pogrzebowej przewodniczył biskup José Bohn - biskup pomocniczy archidiecezji Porto Alegre. Ze wspomnianym hierarchą koncelebrowali: ks. Dirceu Keller – przełożony prowincji księży wincentynów, ks. Hubert Sinka, ks. Ilson Hubner i kilku kapłanów diecezjalnych.  Zob.:  Ks. Lourenço Biernaski CM., „Odszedł Pasterz Polonii”, In: „Echo Polskiej Misji Katolickiej w Brazylii”, Kurytyba, styczeń-luty 2010, nr 5 – 1/2010, s. 9 - 10.

 

[15] Pe. Leon Piotr Lisiewicz CM., “Histórico da igreja Nossa Senhora do Monte Claro capelania dos poloneses – Porto Alegre/”, In: Iprosul – Informativo da Província do Sul, Ano XXVIII – No 143 – julho/setembro 2002, s. 38-41.

 

[16]Ks. Lourenço Biernaski CM., „Odszedł …”, art. cyt., s. 10.

 

[17] Pe. Lourenço Biernaski CM „Porto Alegre/RS ...”, art. cyt., s. 3.

 

[18] “Echo Polskiej Misji Katolickiej w Brazylii”, maj-czerwiec 2010, nr 7 – 3/2010, s. 8.

 

[19] Józef Kardynał Glemp, Kościół i Polonia, Pallottinum: Poznań-Warszawa 1986, s. 24 – 25. 

 

Adres

Av. Presidente Franklin D. Roosevelt, 920
Porto Alegre-RS | CEP 90230-002

Kontakt:

Tel.: (51) 99407-4242
(51) 3024 - 6504


email: revista@polonicus.com.br